Straż Graniczna – Na lotnisku żartowali o bombach, ponieśli konsekwencje

 

38-letni mężczyzna nie poleciał 9 lipca samolotem z Gdańska do Londynu po tym, jak po kontroli bezpieczeństwa powiedział, że w bagażu ma bombę. Funkcjonariusze Straży Granicznej ukarali go pięciusetzłotowym mandatem. Kapitan samolotu zdecydował, by pokład nie wpuścić również towarzyszącej mu kobiety z dzieckiem, która wdała się w utarczki słowne z obsługą lotniska.

Pirotechnicy Straży Granicznej otrzymali informację o mężczyźnie, który już po przeprowadzonej kontroli bezpieczeństwa zgłosił, że w swoim bagażu przewozi bombę. 38-letni Polak natychmiast został odseparowany od pozostałych pasażerów i dokładnie przeszukany. Sprawdzono również jego bagaż. Funkcjonariusze nie znaleźli przy nim żadnych niebezpiecznych przedmiotów, sam zaś mężczyzna zaczął przepraszać za incydent i tłumaczyć, że to był tylko „głupi żart”. Funkcjonariusze ukarali 38-latka mandatem w wysokości 500 zł i zakończyli swoje czynności. Kiedy jednak mężczyzna zgłosił się do wyjścia na samolot, kapitan zdecydował o niewpuszczeniu go na pokład z uwagi na wcześniejszy incydent. Nie mogła się z tym pogodzić towarzysząca 38-latkowi kobieta z dzieckiem. Wdała się w utarczki słowne z obsługą samolotu i decyzją kapitana również nie została wpuszczona na pokład.

Kilka dni temu strażnicy graniczni zostali wezwani do podróżnego, który w czasie nadawania bagażu rejestrowanego przed odlotem do Doncaster także stwierdził, że w bagażu ma bombę. Wówczas 34-letni mieszkaniec województwa kujawsko – pomorskiego został ukarany mandatem w wysokości 200 zł, po czym zezwolono mu na dalszą podróż.

Related posts

Niebezpiecznie na granicy. Niepokojące komunikaty Straży Granicznej

Świnoujście. Wydalonego ze Szwecji polaka zatrzymała świnoujska Straż Graniczna

Świnoujście. Straż Graniczna Zatrzymali nietrzeźwego poszukiwanego mężczyznę.