Świnoujscy policjanci zatrzymali kobietę, która kilka razy okradła perfumeryjno-drogeryjny sklep. Zatrzymana 43-latka wyjaśniła mundurowym, że kradła, choć miała przy sobie pieniądze, gdyż lubi ryzyko. Podejrzana wkrótce stanie przed sądem, grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Kobieta obrała na cel jeden z dużych obiektów drogeryjno-perfumeryjnych w Świnoujściu. W sklepie od kilku miesięcy ubywało towaru. Na podstawie zapisu z monitoringu personel zorientował się, że kilkukrotnej kradzieży perfum i kosmetyków dokonała ta sama osoba. Amatorka cudzego mienia pojawiała się w upatrzonym sklepie co kilka miesięcy. Jej wizerunek pracownicy dobrze zapamiętali i przy najbliższej wizycie postanowili powiadomić policję.
Kiedy wczoraj kobieta odwiedziła sklep, po raz kolejny ukradła perfumy, biżuterię i farbę do włosów. Ochrona sklepu ujęła złodziejkę i wezwała na miejsce policyjny patrol. Wtedy 43-latka stłukła ze złości ukradziony flakon perfum, tłumacząc, że nie posiada niczego więcej przy sobie.
Policjanci podczas przeszukania znaleźli przy niej resztę skradzionych towarów. Mundurowi zabezpieczyli także płytkę z monitoringu z zapisanymi kradzieżami. Funkcjonariusze przewieźli zatrzymaną do komendy, gdzie ją przesłuchano i przedstawiono zarzuty dotyczące kilku kradzieży o łącznej kwocie blisko 500 zł. Do wszystkich kradzieży 43-letnia mieszkanka Świnoujścia przyznała się, wyjaśniając, że od czterech miesięcy dokonywała kradzieży, gdyż lubi ryzyko.
Materiały prowadzonego postępowania zostaną przekazane do Sądu Rejonowego w Świnoujściu. Kobiecie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Oficer prasowy KMP w Świnoujściu
st. asp. Beata Olszewska