Świnoujście, jedno z najpiękniejszych polskich miast nad morzem, coraz częściej staje się sceną niepokojących sytuacji, które budzą zdumienie i frustrację mieszkańców oraz turystów. Tym razem chodzi o niemieckich motocyklistów, którzy – jak donoszą świadkowie – bez skrupułów poruszali się po strefie zamieszkania i parkowali swoje maszyny tam, gdzie obowiązuje bezwzględny zakaz. Czy jednak spotkała ich za to odpowiednia kara? Nie. Otrzymali jedynie… uprzejme upomnienie od policjantów.
Spis treści
Zwróciliśmy się w tej sprawie do Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu. Oto odpowiedź:
– W dniu 1 maja 2025 roku policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu interweniowali w związku ze zgłoszeniem dotyczącym nieprawidłowo zaparkowanych motocykli w rejonie dzielnicy nadmorskiej. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze dotarli do motocyklistów, informując ich, że parkowanie w strefie zamieszkania, w innym miejscu niż do tego wyznaczone, stanowi wykroczenie. Motocykliści, po zwróceniu im uwagi przez stróżów prawa, odjechali z miejsca, gdzie parkowanie jest niezgodne z prawem.
I to wszystko?
Zamiast mandatu – pouczenie. Zamiast konsekwencji – uśmiech i odjazd. Czy tak powinna wyglądać równość wobec prawa? Czy w Niemczech polski motocyklista mógłby liczyć na tak łagodne potraktowanie? Wątpliwe. Tam służby działają błyskawicznie, nie ma taryfy ulgowej dla nikogo – zwłaszcza dla obcokrajowców. W Polsce natomiast wygląda na to, że niemiecka rejestracja działa jak magiczna tarcza ochronna.
Świnoujście – Obraz prezydentury Agatowskiej na jednym ujęciu – Film – tak to widzimy
Gdzie jest konsekwencja? Gdzie jest szacunek do prawa i mieszkańców?
Promenada w Świnoujściu to nie tor wyścigowy. To miejsce dla pieszych, rodzin z dziećmi, osób starszych. Wjazd na ten teren ciężkimi motocyklami nie tylko łamie przepisy, ale stwarza realne zagrożenie. Mimo to policja w Świnoujściu zdecydowała się na najbardziej łagodne możliwe działanie – słowne upomnienie.
Mieszkańcy zadają pytania: czy gdyby to był Polak, też zostałby jedynie upomniany? Czy faktycznie jesteśmy gościnni, czy może po prostu… zbyt pobłażliwi?
Świnoujście zasługuje na szacunek. A prawo powinno być równe dla wszystkich – bez względu na narodowość.
Trudne pytania do prezydent Agatowskiej. Radna Konkolewska: „Co z obietnicami w sprawie niemieckich kierowców unikających opłat?”