Świnoujście: Na zdjęciach z ogrodów działkowych coraz częściej widać nie piękne rabaty, a… przepełnione kontenery i rozrzucone wokół nich śmieci. Czy naprawdę jesteśmy śmieciarzami , jesteśmy aż tak obojętni? Czy natura, która miała być naszym azylem, zamienia się w dzikie wysypisko?
Ludzie są gorsi od zwierząt – takie komentarze pojawiają się coraz częściej. I trudno się z nimi nie zgodzić, patrząc na to, co zostaje po niektórych użytkownikach ogródków.
Fakty Bez Filtra: Świnoujście pod rządami Gangu? Tak … – Video
Zamiast dbać o wspólne dobro, zostawiamy po sobie obraz nędzy i rozpaczy:
-
worki ze śmieciami porozrzucane obok kontenera,
-
resztki jedzenia przyciągające szczury,
-
stare meble, opony i elektrośmieci podrzucane „bo przecież nikt nie widzi”.
Darmowy parking w Świnoujściu? To już przeszłość. Parkowanie w kurorcie coraz droższe
Nie jesteśmy śmieciarzami z zawodu, ale śmiecimy jakby to było naszą misją. A przecież ogródki działkowe to nie tylko miejsce wypoczynku, ale część przestrzeni miejskiej, za którą odpowiadamy wszyscy.
Wstyd!
Nie dla innych – dla nas samych. Bo to my zostawiamy po sobie ten bałagan.
Jeśli nie potrafimy zadbać o miejsce, z którego korzystamy, to czy naprawdę zasługujemy na to, by je mieć?
Co możemy zrobić?
-
Zabierajmy śmieci ze sobą, jeśli kontener jest już pełny.
-
Nie podrzucajmy odpadów wielkogabarytowych – są specjalne punkty odbioru.
-
Dbajmy o wspólne dobro, jakby to był nasz własny dom. Bo nim właśnie są ogrody – wspólnym domem natury i ludzi.
Wystarczy trochę dobrej woli. Wtedy ogródki znów będą pachniały kwiatami, a nie… wyrzucaną bezmyślnie przeszłością.
Niemcy wprowadzają stałe kontrole graniczne. Będziemy na granicy i zrelacjonujemy sytuację na żywo!
Świnoujście: Dzikie wysypisko – inaczej tego nie nazwiesz