Co mają do ukrycia przed wyborcami?
Wybory samorządowe 2024 za nami, ale cień finansowych nieprawidłowości wciąż kładzie się na wielu komitetach wyborczych. Czy politycy, którzy ubiegają się o władzę i dostęp do budżetów publicznych, potrafią w ogóle rzetelnie rozliczyć własne wydatki? Czy wyborcy mają powody do niepokoju?
Spis treści
Aż 35 komitetów z odrzuconymi sprawozdaniami finansowymi
Z danych Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie wynika, że na 257 komitetów wyborczych działających w naszym regionie, aż 35 sprawozdań finansowych zostało odrzuconych. To liczba, która budzi poważne pytania o transparentność, rzetelność i praworządność działań osób ubiegających się o zaufanie publiczne.
Wciąż analizowane są kolejne dokumenty – jak podaje Agnieszka Racławska, starszy radca w szczecińskiej delegaturze KBW, 15 sprawozdań wciąż czeka na ostateczną decyzję komisarza wyborczego.
Joanna Agatowska pod lupą – przekroczenie limitów, nielegalne wpłaty i symbole partii
Jednym z najbardziej rażących przypadków jest sytuacja komitetu wyborczego Joanny Agatowskiej – obecnej prezydent Świnoujścia. Komisarz Wyborczy w Szczecinie, Tomasz Czapiewski, w pięciostronicowym uzasadnieniu wykazał szereg poważnych naruszeń Kodeksu wyborczego. Najpoważniejsze dotyczy przekroczenia limitu wydatków na kampanię – komitet wydał 147 699,53 zł przy limicie wynoszącym 129 442,32 zł. – podaje portal GS24
Co więcej, komitet przyjął ponad 21 tysięcy złotych po dniu wyborów, co jest bezpośrednim naruszeniem przepisów prawa. Na dodatek, w materiałach wyborczych Agatowskiej oraz na stronie internetowej komitetu pojawiły się logotypy partii politycznych (PSL i Lewica), mimo że formalnie był to komitet obywatelski.
Milczenie zamiast wyjaśnień – brak odwołania od decyzji
Decyzja komisarza o odrzuceniu sprawozdania finansowego jest prawomocna. Pełnomocnik komitetu nie skorzystał z prawa do odwołania się do sądu. Milczenie i brak reakcji mogą sugerować, że politycy wolą przemilczeć swoje błędy niż tłumaczyć się przed wyborcami.
Czy osoby, które nie potrafią rozliczyć kampanii, powinny zarządzać miejskim budżetem?
To pytanie powinno dziś zadać sobie wielu mieszkańców. Skoro kandydaci nie są w stanie prawidłowo zarządzać finansami w kampanii wyborczej, jak mają dbać o budżet miasta, gminy czy powiatu?
Odrzucone sprawozdania to dopiero początek – możliwe kary finansowe i zawiadomienia do prokuratury
Komitety, które dopuściły się poważnych naruszeń, mogą jeszcze zostać ukarane grzywnami w wysokości od 10 do 100 tysięcy złotych. Co więcej, jak podkreśla Agnieszka Racławska z KBW, sprawy zostaną zgłoszone do organów ścigania. – czytamy na łamach portalu GS24
Co politycy mają do ukrycia przed obywatelami?
Brak jawności, nieprzestrzeganie przepisów i unikanie odpowiedzialności rodzi uzasadnione pytania: czy politycy mają coś do ukrycia przed wyborcami? Czy przypadkowe „błędy” w sprawozdaniach nie są raczej próbą zatajenia rzeczywistego źródła finansowania kampanii?