Jest ciekawiej, niż przypuszczaliśmy.
Jedno zdjęcie, tysiące udostępnień, dziesiątki grających na emocjach artykułów i setki wzburzonych komentatorów zapędzonych do krytyki ustawy.
Jest ciekawiej, niż przypuszczaliśmy.
Jedno zdjęcie, tysiące udostępnień, dziesiątki grających na emocjach artykułów i setki wzburzonych komentatorów zapędzonych do krytyki ustawy.